Uważam że wielu z nas porównuje wersje "Noc żywch trupów" z 67roku do tej 90roku.Nie możemy mówić że wersja z 67 roku jest beznadziejna ze względu na muzyke czy wygląd trupów.Przedwszytkim zwróćmy uwage na przepaść jaka dzieli oba filmy.Nie możemy wymagać od wersji z 67 roku aby prezentowała się w sceny ociekająće krwią tak jak mamy np. u Fluciego.Moim zdaniem wersja Nocy zywch trupów jak na lata 60 wypdła całkiem nie zle.