Kiedyś,może z 7 lat temu oglądałem taki horror i bardzo by mi zależało żeby poznać jego tytuł bo chciał bym go teraz obejrzeć (bardzo mi utkwił w pamięci).Wiem że to był dosyć stary film,ale raczej nie poniżej 1950 roku,był w kolorze.Działo się to w małym miasteczku,był tam chyba policjant,który był głównym bohaterem.Taki doktorek (chyba pracował przy zwłokach w kostnicy) jakimś sposobem ożywiał zmarłych,ale nie w sposób że byli oni głupi i bezmyslni jak np w "Nocy żywych trupów".I na końcówce filmu sie okazało że praktycznie całe miasteczko jest przemienione i żona głownego bohatera też i w dodatku on odkrył że on też jest trupem,doktorek też sie sam przemienił.Mniej wiecej to tak wygladało.Aha i tam jeszcze był wątek że parka jechała autem i chieli sie zatrzymać weszli do jakiegos budynku a potem tamci nieumarli ich zaatakowali i jakimś cudem uciekli do auta.Z góry dzieki za pomoc.