niskie oceny za to, że nas (mnie) Romero rozpieścił, serwując coś, co stało się klasyką.
Po czym bez ostrzeżenia zaserwował coś, co zdaje się nie mieć nawet skrawka fabuły. Nie ma tych trzech minut historyjki na początku, tylko jest kamera z ręki i nudy. Nudy nudy nudy.

Do tego stopnia, że za pierwszym razem nie dotrwałem do końca.

No ale to moje skromne zdanie, tego filmu nie oceniam, dam mu jeszcze trochę czasu, ale w chwili obecnej dostałby czwórę, maksymalnie piątkę.

Dzięki za odpowiedź, ty jako pierwszy się wypowiedziałeś.
Piszesz że film jest pozbawiony fabuły i że to jest główny powód niskiej oceny (+ nuda). Ok, ale czy np najbardziej chyba kultowa pierwsza część miała jakąkolwiek fabułę? Wybucha epidemia i kilka osób które jakimś cudem przeżyły chowa się domu próbując przetrwać. Tyle. W "Dniu" jest podobnie tyle tylko że pojawia się motyw myślącego zombiaka. Z innej mańki, "Zombieland" którego nie sposób raczej nie lubić. To samo, fabuła zamyka się w kilku zdaniach ale to nie przeszkadza. To survival horror. Fabuła nie jest w nim najważniejsza. Liczą się realia, postacie, sytuacje a te imo w "Kronikach" wyszły bardzo dobrze.

Film jest bardzo spokojny jak na horror ale jak pisałem wyżej, dzięki temu bardzo realny, autentyczny. Nie sądzisz?

Pozdrawiam optymistycznym: braaaaaaaaainn!

Świetny respons. Ja wypowiedziałem się tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Diary+of+the+Dead+Kroniki+%C5%BCywych+trup%C3%B3w-200 7-370960/discussion/Jeden+z+najlepszych+zombie+movie+w+historii+kinematografii,1 547416

Zgadzam się niemal z każdym słowem Brave_Angela. W podgatunku zombie movies ciężko znaleźć naprawdę dobry i straszny film. "Diary of the Dead" są i znakomicie zrealizowane, i robią to, co horrory powinny robić, czyli przerażają.

Nie zgadzam się jeydnie z tym: "Owszem, spokojny jak na horror akcji...". Ja wiem, że to żaden zarzut wobec filmu, ale nie rozumiem, skąd wziąłeś "horror akcji"? Cóż to za dziwna hybryda? To rasowy horror, wcale nie uważam go za spokojny. Spokojna to była właśnie pierwsza "Noc żywych trupów" (nie dość że działa się w jednym miejscu, to jeszcze bohaterowie zajmowali się głównie wykłócaniem, gdzie tam akcja?).

"Diary of the Dead" stają się drugim najlepszym filmem zombie, jaki widziałem, i najlepszym filmem od Romero.

Moim zdaniem film spokojnie zasługuje na ocenę nie mniejszą niż 6. Osobiście dałem mu 7. Widziałem wiele pozycji o zombie; ta ma z nich wszystkich chyba najwięcej LOGIKI.

film nie powala, ale nie nudzi. mozna obejrzeć. zachowania niektórych bohaterów są tak durne, że aż momentami chcialem wyłączyć.

Ja też się zgadzam z Brave Angel jeden najlepszych filmów Romera , ten realizm jest moim zdaniem najlepszym atutem filmu.

Na pewno film jest bardziej realistyczny niz choćby The Walkind Dead gdzie wszyscy zachowują sie jak super herosi całe zycie walczacy z zombiakami. Oceniam na 7/10 za realizm. Tak pewnie wyglądałby świat po zombie apokalipsie

Myślę, że stopień realizmu nie jest odpowiednim punktem wyjścia do oceny filmu o zombie :P.

Zgadzam się z milenasy. Zachowania bohaterów, choć czasem durne, są zdecydowanie bardziej prawdziwe i zrozumiałe, niż te w The Walking Dead.

Niestety ale sie nie zgadzam. Stracilem kupe czasu i jakos udalo mi sie przbrnac przez ten gniot. AKtorzy zachowuja sie nienaturalnie. Wszyscy dookola umieraja a oni nawet sie tym nie przejmuja. Bohaterowie filmu traca bliskich (chlopak, rodzina) i wogole nie rozpaczaja nad strata tylko w nastepnej scenie dalej sobie gadaja o glupotach. Po wejsciu do pomieszczen wydaja sie byc slepi i nie widza otaczajacego ich zagrozenia. Dla mnie jest to film nudny a szczegolnie irytuja umoralniajace wstwki lub nieudane zarciki. Zombiaki tez gina w najbardziej okrutny sposob co jest bardzo wymuszone.